Samotna imprezka — dwudziesty piąty odcinek, pierwszego sezonu serialu My Little Pony: Przyjaźń to magia. W tym odcinku Pinkie Pie zaprasza wszystkie swoje przyjaciółki na imprezę, ale akurat żadna z nich nie może przyjść.
Pinkie Pie urządza przyjęcie urodzinowe dla swojego zwierzątka, małego aligatorka Gummy'ego. Napracowała się nad dostarczeniem siebie samej jako zaproszenia jak i również nad zabawą, za co pozostała piątka jest wdzięczna i świetnie się bawią na przyjęciu. Gdy rozchodzą się do domów, Twilight rzuca pomysł, że trzeba by taką zabawę wkrótce powtórzyć. Pinkie Pie szybko podchwyciła pomysł...
Wymówki
Pinkie Pie uznaje "wkrótce" za bardzo bliski przedział czasowy i już następnego dnia dostarcza dziewczętom zaproszenia na po-urodzinową imprezkę Gummy'ego. Te jednak nie są specjalnie zachwycone i na poczekaniu wymyślają słabe wymówki:
Twilight twierdzi, że ma dużo nauki i musi nadrobić zaległości, dzięki magii zwala stos książek na środek pokoju i pokazuje ten bałagan Pinkie, co ma uwiarygodnić jej wersję.
Applejack wymawia się jabłkami, konkretniej - zbieraniem ich, bo to przecież jej praca.
Rarity twierdzi, że musi umyć grzywę. Gdy Pinkie zauważa, że grzywa Rarity jest idealna, Rarity z obrzydzeniem wkłada głowę w kubeł śmieci i ucieka do domu.
Fluttershy i Rainbow Dash twierdzą, że pilnują domu. Dużego domu, domu niedźwiedzia Harry'ego, którego domem jest wielka jaskinia, a on sam jest nad morzem.
Pinkie Pie dochodzi do wniosku, że są to po prostu wymówki, a przyjaciółki coś przed nią ukrywają. Postanawia je śledzić.
Śledztwo
Najpierw śledzi Twilight, która niesie ze sobą tajemniczą paczkę, przekazując ją dalej Rarity. Ta przekazuje ją Fluttershy; Pinkie podsłuchuje ich rozmowę i jest zmartwiona, że dziewczyny ją okłamały. Przechodząca akurat obok Rainbow Dash demaskuje Pinkie, a ta próbuje złapać Rainbow Dash, aby dowiedzieć się o co chodzi.
W swoich poszukiwaniach dociera do Sadu Rodziny Apple, gdzie zniknęła w stodole Rainbow Dash. Otwiera jej Applejack i mówi, że stodoła jest remontowana przez nią i resztę dziewczyn. Pinkie Pie zdaje się wierzyć i odchodzi, a dziewczyny oddychają z ulgą, że udało im się pozbyć Pinkie Pie.
Pinkie nie daje jednak za wygraną i przesłuchuje Spike'a, wabiąc go diamentami. Zadaje jednak nieodpowiednie pytania przez co Spike nie udziela na nie żadnych odpowiedzi. W końcu wymusza na nim, aby powiedział, że jej przyjaciółki ją oszukują i nie lubią jej imprezek i nie chcą się już z nią przyjaźnić. Usłyszawszy to co chciała usłyszeć, Pinkie "odzyskuje" swoją prostą grzywę i ogon oraz szarzeje, co również przekłada się na jej podły nastrój.
Nowi przyjaciele Pinkie Pie
Szara Pinkie uznaje, że sama zorganizuje sobie imprezę z wymyślonymi przyjaciółmi:
Pan Rzepa: rzepy w wiadrze mówiące powoli
Skałka: 3 kamienie mówiący z akcentem Bronx
Pan Kłaczek: mówiący nieco finezyjnym akcentem
Pani Mączka: worek mąki mówiący francuskim akcentem
Pinkie popada w lekki obłęd, rozmawiając ze swoimi wymyślonymi przyjaciółmi o tym, że kucyki są beznadziejne, równocześnie jednak ich broni.
Początkowo Pinkie Pie myśli, że to jej przyjęcie pożegnalne, a dziewczęta chcą ją wyrzucić z grona najlepszych przyjaciółek. Okazje się, że zaaferowana Pinkie Pie kompletnie zapomniała o... swoich urodzinach! Klacze tłumaczą jej, że planowały te przyjęcie od tak dawna, a Pinkie nagle wyskoczyła z po-urodzinową imprezką i musiały skłamać, bo inaczej nie byłaby to niespodzianka, które przecież Pinkie uwielbia! Po chwili wahania kucyk odżywa i znowu jest sobą. Jej grzywa i ogon na powrót stają się puszyste i kręcone.
Pinkie przeprasza resztę za swoje zachowanie, na co dziewczyny odpowiadają, że chwila zwątpienia mogła się przydarzyć każdej z nich.
Epilog
Twilight zakańcza odcinek listem do księżniczki o następującej treści:
Kochana Księżniczko Celestio,
Piszę do Ciebie z uroczego przyjęcia. Uwielbiam spędzać czas z przyjaciółkami, a przy okazji dowiedziałam się czegoś ważnego. Po przyjaciołach zawsze należy spodziewać się najlepszego. Nie podejrzewać ich o złą wolę. Trzeba wierzyć, że prawdziwy przyjaciel nie da ci zrobić krzywdy.